czwartek, 15 września 2016

W rytmie urodzin....

  Urodziny Córki i trzy bukiety od trzech chłopaków rodzinnych. Było stolat, mały torcik i śpiewy wesołe. Szczególnie odświętną atmosferę poczuł Junior, który śpiewał i tańczył do późnych godzin wieczornych. Zaskoczył nas swoim "rapowaniem" przechodzącym w metalowe wrzaski. Choreografia też była niesamowita i bardzo urodzinowa.
  A w sobotę zlot czarownic czyli siedem Dziewczynek będzie odbijało balony z helem, tańczyło do upadłego i zajadało się ciasteczkami motylkami, które mam w planie. W ramach rozrywek artystycznych mamy do zaproponowania lepienie korali z przygotowanej masy papierowej, układanie rysunkowego plany dnia dla wymyślonego ludzika i pieczenie swojego ciasteczkowego imienia.A więc do soboty...


Brak komentarzy: