3 miesiące szczęścia

Dzisiaj Junior III skończył trzy miesiące. Jego nową pasją jest wpychanie wszystkiego do buzi, tarmoszenie kocyków, narzutek tetrowych i gryzaków....

Kochany Maluch, który dzisiaj poleciał w kosmos:), a
 cała Rodzinka trwała w zachwycie:) nieziemskim oczywiście!
 

 

 

Brzydkie słowa

Fragment dzisiejszej rozmowy z Synem...
-Mamo, dlaczego dorośli tak często mówią brzydkie słowa?
-Zapewne czytają mało książek i mają słaby zasób słów. Jak coś ich irytuje to nie potrafią tego inaczej wyrazić.
- Ale ja też nie czytam wiele, a nie używam takich słów.
- Bo jesteś kulturalnym, młodym człowiekiem
-Bo ty mamo jesteś kulturalna. I tata też.
-Zapewne niedługo polubisz bardziej czytanie i będzie Ci to sprawiać przyjemność.
-Na razie nie sprawia.
............
.....



Zdjęcie z wakacji, rok temu...

Dni

Dni ciepłe mijają szybciej. Już kolejny tydzień szkoły za nami.

 

A poniżej wymyślony  robot Synka  z lego,

 nowe drewniaki w kwiatki Córeczki, czyli kolejny trop w poszukiwaniu obuwia domowego,

nowe skarpety z pandami i dzwoneczkiem (zadziwiający efekt dźwiękowy:) Juniora III

oraz ostatni prezent od Córki, gumowa bransoletka czyli w okowach mody szkolnej:)

 

 

urodziny

W sobotę odebraliśmy balony wypełnione helem. Stado kolorowych balonów niemal unosiło szczęśliwe i bardzo przejęte Dzieci. Impreza bardzo kameralna, ale wesoła zaczęła się od konkursu prędkości dla wybranych helowych balonów, które były absolutnym przebojem urodzin Córeczki.

A w tym czasie grzeczny Junior spał, nieco jadł i polegiwał zdając się akceptować wesołe okrzyki gości:)

 

Na trawie

   Wielka torba pomieściły ponownie gry planszowe, koc, materacyk, małe buteleczki wody, smakołyki z serii słodkości i aparat! Postanowiłam pogodzić nosidełko z Juniorem z torbą na aparat fotograficzny. Nie jest to jeszcze takie proste ale w wersji szybkopiknikowej z pomocą Dzieci  okazało się możliwe.

I łapaliśmy popołudniowe promienie słońca by późnym wieczorem obserwować rozświetlane piorunami niebo z pękającym niebem pełnym deszczu.



Warcaby wzbudzają zawsze wiele emocji....

piknik

          Sobota minęła nam w muzeach, kawiarniach i księgarniach. A potem przyszła niedziela i pogoda była nadal tak zniewalająca zmysły zachwytu, że wybraliśmy się na piknik nad rzekę. Junior III z zadowoleniem leżał na miękkim materacyku i podziwiał latające nad nami często samoloty. Córeczka plotła wianki, jadła rogaliki i jogurciki i omawiała ze mną ruch na wodzie rzeki. Wakacyjny nastrój, tchnienie lata cudowne!

 

Trio wesołe

Wrzesień trwa, a nowe wpisy zostają tylko w głowie...

Dzieci wróciły z wakacji z całym bagażem wrażeń i rzeczy do prania. Nadal cieszą się z powrotu do domu, każdego dnia przypominają sobie swoje zabawki, skarby pochowane w pudłach i szafach. Wbrew ogólnym sugestiom Junior III cudownie zareagował na powrót Dzieci. Nadal zachował swój wieczorny rytm spania i zdecydowanie polubił ruch wokół siebie. A Starszaki przepadają za Braciszkiem, który ma obłędnie rozbrajający uśmiech i próbuje coś "powiedzień" radosnym gulganiem:)

Tylko jakoś czasu mniej na zdjęcia i wpisy.