I już po urodzinach Syna....
Safari impreza udała się ogromnie. Balony napełnione helem w pobliskim sklepiku z gadżetami urodzinowymi latały długo, długo....Zebry, cętki i paski towarzyszyły zadowolonym chłopcom. Świetnie sprawdziło się piankowe konfetti w kształcie dzikich zwierząt. Bez końca można było je rzucać i zbierać i rzucać... (spróbujcie przeprowadzić to z klasycznym konfetti, a na pewno nie starczy Dzieciom cierpliwości). Piankowe tygrysy, słonie, żyrafy posłużyły też do prac plastycznych
o charakterze afrykańskim. Rozszalałym chłopcom spodobała się zabawa z piosenkami z filmu Disneya "Księga Dżungli". Filmowe piosenki wyświetlane na ogromnym ekranie były zatrzy-
mywane nagle i całe towarzystwo musiało znieruchomieć na chwilę. Kto się ruszył otrzymywał minusik wprowadzany na listę uczestników. Emocji było wiele, tort niemal zniknął , a Dzieci umówiły się na kolejne szaleństwa za rok...