poniedziałek, 24 lutego 2014

mgła

Poranek niedzielny pływał cały w mleku. Perspektywa słonecznych spacerów zdawała się być nierealna. A tak nagle zniknęło mleczno-mgliste zanurzenie i ukazał się nam radosno-świetlisty dzień. Długi spacer wzdłuż rzeki natchnął Dzieci zabawą na resztę dnia. Synek i Córka obwiązani jedynie chustami zostali piratami nadmorskimi szukającymi skarbów domowych. Na sam ich widok przechodził mnie dreszcz zimna, ale zew przygody był silniejszy niż gęsia skórka, zdobiąca małych poszukiwaczy....
 




 

Brak komentarzy: