poniedziałek, 13 lipca 2015

Brudne łapki

Niedziela na działce bez Starszaków, które wyruszyły na pierwsze samodzielne wakacje. Pływają pod żaglami i nie mają czasu rozmawiać z nami przez telefon. Tak więc my z Juniorem spędziliśmy miły czas  w zieleni własnej. Junior z uporem maniaka rozkopywał łupki kory wysypane w mocno zacienionych miejscach, wędrował po betonowych ścieżkach (trawa była za miękka?) i obłupywał domek z odpadającego tynku. Postanowiliśmy kupić mu piaskownice, aby nieco ucywilizować jego harce.




 

Brak komentarzy: