niedziela, 7 kwietnia 2013

Palcem po mapie.

Powoli w domu pojawia się coraz więcej map…

 Reprint starej, pięknie rysowanej mapy Afryki wisi nad łóżkiem Synka. Dzieci planują wyprawy pirackie, szukając na mapie nieznanych lądów, zgadując nazwy wyrysowanych morskich ryb.
Wielki, stary atlas świata zawsze jest zabierany w „podróże” w nieznane i płynie wraz z małymi podróżnikami ku kolejnym lądom. Jego kartki są wiele razy przeglądane, trasy szczegółowo omawiane.
Wielkie puzzle w walizce z dwustronną mapa świata pozwala znaleźć miejsce zamieszkania ciekawych zwierzaków. Walizka przyleciała z Hiszpanii więc sama  historia jej zakupu pobudza wyobraźnię.
Dorośli też lubią mapowanie….Mapa przywieziona z Neapolu została zafoliowana i doskonale sprawdza się jako śniadaniowa podkładka na kawę. Przypomina neapolitańskie wakacje, pozwala wypić kawę codziennie w innej dzielnicy portowego miasta.

Dzieci uwielbiają też rysować swoje własne mapy, które prowadzą do skarbów, tajnych kryjówek i przejść. Dorośli nie mają już takiej odwagi, my już tylko palcem po mapie…..
.................................................................................................................................


Brak komentarzy: