Twarze japońskich kobiet na słupie ogłoszeniowym zaintrygowały mnie. Współczesna fotografia zestawiona ze starym drzeworytem zadziałały na plakacie właściwie. Stanęłam w centrum miasta, aby przeczytać na jakie wystawy zapraszają japońskie piękności. I już wiem, że jutro pójdę z Dziećmi zobaczyć coś bardzo japońskiego, inspirującego.
Córeczka zapewne weźmie ze sobą torebkę z mini Japonką, a Synek jak zwykle będzie rozglądał się za samurajami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz