czwartek, 25 kwietnia 2013

Mam magnolię na oku


      Wracaliśmy na piechotę ze szkoły. Trwająca od kilku dni słoneczna, ciepła pogoda sprawiła, że rośliny zaczęły strzelać kwiatami, kolorami…Rejestrowaliśmy zmieniający się, żywy krajobraz, gdy nagle zobaczyliśmy coś nieco ukrytego, blado-różowego. Zza budynku biblioteki wychylało się drzewo magnolii w pełnym rozkwicie. Wyglądało niczym magiczna roślina wycięta z folderu o krajobrazie chińskim….Coś zupełnie niezwykłego w swej barwie różowej usytuowanej niemal w centrum miasta.

 
Magnolia rosnąca za rogiem domu, widok lecących łabędzi z okna mieszkania to nasze miejsce ulubione przez Dzieci. Przed wyjazdami wakacyjnymi Dzieci żegnają się z ukochanym domkiem niemal ze łzami w oczach. Ostatnio Córeczka po cichu pocałowała ścianę domu  na pożegnanie…

 
Drzewo za biblioteką
 
 



Sztuczna magnolia z wazonu w kuchni.
A na szafkach kuchennych ogromne
naklejki z magnoliami na gałęzi.


 

Brak komentarzy: