Wracaliśmy na piechotę ze szkoły.
Trwająca od kilku dni słoneczna, ciepła pogoda sprawiła, że rośliny zaczęły
strzelać kwiatami, kolorami…Rejestrowaliśmy zmieniający się, żywy krajobraz,
gdy nagle zobaczyliśmy coś nieco ukrytego, blado-różowego. Zza budynku
biblioteki wychylało się drzewo magnolii w pełnym rozkwicie. Wyglądało niczym
magiczna roślina wycięta z folderu o krajobrazie chińskim….Coś zupełnie
niezwykłego w swej barwie różowej usytuowanej niemal w centrum miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz