Stoiska pełne były drewnianych zabawek, ptaszków, zwierzaków.
Dzieci oglądały wszystko bardzo dokładnie, zastanawiając się którego ptaszka
nie mają jeszcze w naściennej kolekcji w pokoju. Nad łóżkami zagościły już
dzięcioły, sikorki, pliszki i inne barwne cuda, kupowane co roku na jarmarku.
Synek zdecydował się na małego, graficznego ptaszka z czerwonymi akcentami,
Córeczka wypatrzyła „czyste” ptaszki do pomalowania. Po powrocie do domu
rozłożyła warsztat pracy, aby stworzyć swojego, bardzo osobistego ptaszka w
barwne plamki z filcowymi, miękkimi skrzydełkami.
Rzeźba ptaka kupiona dawno temu od ludowego artysty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz