Dzisiaj poranne szaleństwa basenowe czyli to co Dzieci
uwielbiają najbardziej. Widziałam tylko migające kąpielówki Synka i śmigający czepek
Córeczki. Co pewien czas towarzystwo machało do nas rękami pokazując jak
świetnie się bawią. A po obłędzie zjeżdżalni i fontann wodnych, torcik migdałowy w Ikei i próba znalezienia
mebla mającego pomieścić zabawki Dzieciaków….
A koniec dnia nie wiadomo kiedy przyszedł, a słońce
zachodziło znowu obłędnie niczym w Afryce. Podobno bociany już odleciały, a
wieczory rzeczywiście zrobiły się chłodne….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz