niedziela, 18 sierpnia 2013

Detektywi i spadająca gwiazda


     Dzieci wkroczyły do pokoju wystrojone w szlafroki i kapelusze z dużymi rondami. Córeczka oświadczyła, że teraz będą detektywami i zaprezentowała mi notesik, ołówek, szkło powiększające i kompas….Akcja poszukiwawcza miała dotyczyć główki jednej z figurek lego, Synek ukrył ją dwa dni temu w zapomnianym szybko miejscu….W notesiku zapisano listę podejrzanych, miejsca zwyczajowych kryjówek oraz próbę przesłuchania Synka. Detektywi ponieśli porażkę, zostałam poproszona o wsparcie akcji poszukiwawczej. I tak zostałam domowym detektywem….na razie bez osiągnięć…
A wieczorem wybraliśmy się na spacer wzdłuż rzeki. Niebo stawało się coraz ciemniejsze, a Dzieci z niepokojem obserwowały okrągły księżyc. Zaczęły się opowieści o bagnistych potworach i wilkołakach, wiedza zaczerpnięta z komiksów zaczęła rozrastać się w mroczne historie. Nagle Dzieci zobaczyły spadającą gwiazdę i z radości zaczęły podskakiwać i popiskiwać wymyślając marzenia do spełnienia. Zostałam zasypana tysiącem pytań dotyczących natury spadających gwiazd, sposobów realizacji marzeń, możliwości porozumienia z gwiazdką. Córeczka, tak na wszelki wypadek, spisała marzenia do spełnienia i położyła je przy oknie, aby gwiazdka miała je na oku...
 


Księżyc w pełni zainspirował Dzieci do mrocznych opowieści
Za chwilę jednak spadnie gwiazdka i zaczną się marzenia....
 

Brak komentarzy: