Wczoraj wróciliśmy z wakacji…A z podróży przywieźliśmy
pierniki ozdobne czyli niejadalne. W czasie powrotu do domu wpadliśmy do
Torunia na warsztaty tworzenia pierników. W Domu Kopernika zasiedliśmy
rodzinnie za stołem drewnianym i
miętoliliśmy, wałkowaliśmy i wgniataliśmy ciasto piernikowe w formę sosnową. Po
wypieczeniu dostaliśmy nasze serce, słońce, i dwóch Mikołajów na pamiątkę miłą.
Do Torunia na pewno jeszcze przyjedziemy, przywiedzeni zapachem korzennym ciasta!
W Toruniu wystarczy pchnąć "drzwi", wejść i rozglądać się uważnie... |
Smarowanie formy tłuszczem, aby ciasto można było łatwo wyjąć po rozwałkowaniu. |
Serce pachnące |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz