Urodziny na plaży ....
p.s. Balonów nie było zbyt wiele, gdyż spodziewaliśmy się, że będziemy musieli zabrać je do domu wraz z innymi bagażami. Samochód oprócz wiaderek , łopatek, kaloszy i naszych tobołków wypełniły także balony…
Tort urodzinowy był pyszny, różowy czyli
truskawkowo-śmietankowy. Degustacja rozpoczęła się w domu wakacyjnym i po
zdmuchnięciu świeczek rozpoczęliśmy ucztę. Na początku chcieliśmy tylko
spróbować, aby dokończyć urodzinowy smakołyk na plaży. Nie udało się, wypiek
okazał się fantastycznie dobry i zjedliśmy wszystko….Na plażowe świętowanie
zostały nam piękne, białe bezy w kształtach muszli…
Z balonami w ręce pomaszerowaliśmy do naszego indiańskiego zakątka plażowego ,gdzie
odpaliliśmy strzelające świeczki.
Wyglądały niczym gwiazdki, mini fajerwerki dla naszej Córeczki! To był piękny,
wzruszający Dzień!p.s. Balonów nie było zbyt wiele, gdyż spodziewaliśmy się, że będziemy musieli zabrać je do domu wraz z innymi bagażami. Samochód oprócz wiaderek , łopatek, kaloszy i naszych tobołków wypełniły także balony…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz