Nowa miłość ma na imię Uzava. W pełnej krasie mogliśmy ją zobaczyć z latarni morskiej na którą dzielnie wdrapaliśmy się. Zobaczyliśmy piaszczyste, wielkie i puste plaże i zakochaliśmy się w tym miejscu. Zejście jest kamieniste, ale szybko przechodzi w piaskowe przestrzenie "udekorowane" łachami fantastycznych kamieni. Oczywiście wypełniliśmy nimi dwa wielkie pudła. Kamienie z Uzavy ułożymy w naszym ogródku. Tak robi wielu Łotyszy. Swoje zadbane, zawsze wykoszone ogrody ozdabiają pięknymi kamieniami z plaż. Znajdują też miejsce dla drewnianych kiji, desek zmiękczonych słoną wodą morza. Tworzą z nich zaskakujące kompozycje, intrygujące formy ogrodowe. Łotysze kochają swoje ogródki, zieleńce i dbają o nie tak jak o plaże i lasy. Nigdzie nie zostawiają śmieci, szanują swoją przyrodę, krajobraz. Brzmi to patetycznie, ale tam tak rzeczywiście jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz