Jeszcze nie możemy złapać oddechu. Dzisiaj wróciliśmy z fantastycznych wakacji na Łotwie. Podróżowaliśmy samochodem wypchanym torbami z ręcznikami, kąpielówkami, wiaderkami, łopatkami i innymi dodatkowymi gadżetami. W drodze do naszej bazy w Ventspils zatrzymaliśmy się na znanej nam, ukochanej plaży w Jurmalciems. To miejsce pokochały nasze Dzieci ponad wszelki rozsądek spędzając ostatnie wakacje na pobliskiej Litwie. Uwielbiali to że byli prawie zawsze jedynymi plażowiczami, a miękkie wydmy dawały możliwość schronienia się przed wiatrem. Piszczeli ze szczęścia gdy widzieli znane im łodzie rybackie zacumowane przy małym molo. Znosili stosy białych muszelek, którymi chętnie bawił się Junior.
I to był początek naszej dalszej przygody z Bałtykiem, przygody cudownej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz