czwartek, 29 maja 2014

Neonowo-parkietowo


      Niebo nasycone szarością przywitało nas rano. Nikt nie miał ochoty wstawać. Poranek niczym zmierzch nastrajał sennie. Dzień musiał się jednak zacząć.
Synek odkrył u siebie ruszający się ząb, skupił się więc na jego rozruszaniu i rozważaniach co przyniesie Wróżka Zębuszka. Córeczkę ogarnęła znowu pasja posiadania żywego zwierzątka. Otrzymałam propozycję kupna żywego króliczka lub przynajmniej żółwia. Powtórzyłyśmy rozmowę na temat odpowiedzialności za zwierzaka co łączy się ze sprzątaniem za nim i temat nieco przygasł.

A po zajęciach wszelakich, codziennych zaczęłam przygotowywać nasz „salon” do jutrzejszej wizyty cykliniarzy…Wyjmowałam tony książek, wynosiłam pudła kamieni, rzeźb i zastanawiałam się czy bez tego wszystkiego nie da się żyć? Synek przypomniał sobie niezwykły album: „Otchłań” ze zdjęciami podwodnego, nocnego świata. Zachwycał się neonowymi stworzeniami odkrytymi w głębokościach czarnych. Niesamowite, niemal abstrakcyjne fotografie ukryte były w trzecim rzędzie, na drugiej półce w kolejnej biblioteczce.
 
Wieczorem Synek wymaszerował dumnie z łazienki trzymając na dłoni ząb. Muszę tej nocy uchylić okno, aby czary wróżkowe zadziałały.



 
 

Brak komentarzy: