Kolejny dzień smogu. Starszaki na szczęście wyjechały na narty. Odetchnęłam z ulgą! To że w domu ciszej i spokojniej to jedno. Ale najważniejsze że będą oddychać świeżym powietrzem, udało się wymknąć wszechogarniającym chorobom i wyjechać w komplecie planowanym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz