Czas karnawału trwa. A ja już czuję oddech świąt wielkanocnych.
Wybieramy maski. Takie, które spełnią nasze oczekiwania zarówno estetyczne jak i praktyczne. W gąszczu różnorodnych propozycji gubimy się przez dzień cały. Kiedy decyzje zostają podjęte i każdy wybrał maskę dla siebie to okazuje się że wszystkie są już wykupione....Udaje mi się znaleźć jeden egzemplarz na portalu aukcyjnym, rozmiar dla dorosłego. Trzy dni później producent wystawia na sprzedaż maski w rozmiarze S ale jest tylko jedna....
Dobrze,że przyszedł wiatr. Dzisiaj można funkcjonować bez maski. A junior po kilku dniach koczowania w domu też może wychylić nos.
I tak smog urządził nam karnawał, który do tej pory przechodzić raczej bez większego echa. A maski przeciwpyłowe mamy już dwie....
W taki "Karnawał" miło przypomnieć sobie wakacyjne chwile.... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz