Najstarsze Dzieci wyjechały więc mama...sprząta. Pakuje w worki zbędne ubrania, ręczniki leżakujące na półkach już, hmmmhm, od piętnastu lat i nieużywane zupełnie, stosy papierów wagi ciężkiej. Dzisiaj wyniosłam też do naszej Biblioteki dwie torby książek już nieczytanych, a trzecia zaplątała mi się jeszcze na parapecie. I tak jakoś więcej powietrza zdaje się być nagle w domu, a ja mam jeszcze kilka dni na oczyszczanie terenu naszego.
wtorek, 31 stycznia 2017
sobota, 28 stycznia 2017
smog
środa, 25 stycznia 2017
Padał śnieg
Kilka dni temu, gdy miasto było bez smogu, a Junior w pełnej formie wyruszyliśmy na sanki. Te drewniane (model znany z dzieciństwa) przepadły z kretesem przy czerwonym ślizgaczu Starszaków. I tak wyruszyliśmy cali czerwoni( bo kombinezon saneczkarza był w komplecie kolorystycznym) na podbój zimowego świata.
I okazało się że akurat dzisiaj Juniorowi sprawiało większą frajdę puszczanie pustych sanek z górki i pędzenie za nimi z dzikim przytupem. A padający śnieg bajkowo nas oprószał spadając na kry z naszej rzeki. I powietrze było rześkie i mroźne i czyste czyli takie jakiego oczekuje się zimą. Pst. A od kilku dni nie ruszamy się z domu bo gorączka dorwała Malucha, a wskaźniki zanieczyszczenia powietrza są flustrujące do imentu....

I okazało się że akurat dzisiaj Juniorowi sprawiało większą frajdę puszczanie pustych sanek z górki i pędzenie za nimi z dzikim przytupem. A padający śnieg bajkowo nas oprószał spadając na kry z naszej rzeki. I powietrze było rześkie i mroźne i czyste czyli takie jakiego oczekuje się zimą. Pst. A od kilku dni nie ruszamy się z domu bo gorączka dorwała Malucha, a wskaźniki zanieczyszczenia powietrza są flustrujące do imentu....
wtorek, 24 stycznia 2017
mgła?
Rano ale niekoniecznie o świcie nad rzeką może być pięknie....Szkoda tylko, że ten nastrój buduje smog.
sobota, 14 stycznia 2017
Maska
Czas karnawału trwa. A ja już czuję oddech świąt wielkanocnych.
Wybieramy maski. Takie, które spełnią nasze oczekiwania zarówno estetyczne jak i praktyczne. W gąszczu różnorodnych propozycji gubimy się przez dzień cały. Kiedy decyzje zostają podjęte i każdy wybrał maskę dla siebie to okazuje się że wszystkie są już wykupione....Udaje mi się znaleźć jeden egzemplarz na portalu aukcyjnym, rozmiar dla dorosłego. Trzy dni później producent wystawia na sprzedaż maski w rozmiarze S ale jest tylko jedna....
Dobrze,że przyszedł wiatr. Dzisiaj można funkcjonować bez maski. A junior po kilku dniach koczowania w domu też może wychylić nos.
I tak smog urządził nam karnawał, który do tej pory przechodzić raczej bez większego echa. A maski przeciwpyłowe mamy już dwie....
W taki "Karnawał" miło przypomnieć sobie wakacyjne chwile.... |
niedziela, 1 stycznia 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)