Niedaleko naszego domu, wśród jeszcze zielonkawej trawy odkryliśmy
niedawno lodowisko! Takie z drewnianymi barierkami, z profesjonalnym
chłodzeniem i miłym poczuciem nadchodzącej, białej zimy…Lodowisko usytuowane w
pobliżu modnej kawiarni zdaje się być surrealistycznym snem, zimnym snem….
A kontynuując temat zimowy….Dzisiaj kupiłam Dzieciom ozdobne
czapki Mikołaja. To ich dawne marzenie zrealizowałam w listopadowy, mocno
plusowy dzień. Dzieci cały dzień paradowały w nich po domu, a następnie ułożyły
się w nich do spania. Stwierdziły , że na oglądanych przez nich ilustracjach z
pomocnikami Mikołaja wszyscy cały czas mieli swoje czerwone „szlafmyce”
niezależnie od pory dnia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz