Poranny, sobotni
wyjazd na zajęcia wymagał od nas dużego skupienia. Poranna mgła, która pochłonęła
całe miasto zdawała się zasnuwać również nasze zaspane oczy. Z dwoma plecakami
wypełnionymi akcesoriami pływackimi i książkami językowymi wyruszyłyśmy.
A miasto ukazało się nam melancholijne i zamyślone, takie
jak my rano w sobotni dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz