Dzisiaj starszy Syn dostał kilka puszek na swoje figurki lego. Jego zadanie polegało na tematycznym posortowaniu figurek i tym samym wprowadzeniu jakiegoś ładu w zabawkach. Tymczasem Junior zachwycił się puszkami absolutnie. Uchwyty doskonale pasowały do jego małych rączek, a uderzane o siebie puszki wydawały "wspaniałe" dźwięki. I zaczęło się podkradanie, przestawianie. Junior doszedł do perfekcji w przenoszeniu kilku puszek jednocześnie....Nagle pojawiał się i znikał ze skarbami-puszkami....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz