niedziela, 19 stycznia 2014

Klocki na śniadanie


         Niedzielne śniadanie Dzieci trwało ponad godzinę. Na stole w kuchni oprócz owoców, płatków i jogurtów znalazło się miejsce dla góry klocków lego. Zabawa trwała w najlepsze, figurki lego latały nad stołem wielkim samolotem zbudowanym ostatnio z mozołem czterech rączek. Rozrywkowy początek dnia zapoczątkował wyszukiwaniem zapomnianych zabawek w przepastnych szufladach. Najwięcej  entuzjazmu wywołała drewniana myszka z ruchomymi elementami na gumce. A potem to już tylko zostało mi zabranie Dzieci na dłuuugi spacer dla  ostudzenia emocji młodych poszukiwaczy zabaw.






Brak komentarzy: